Większość Klientek salonów stylizacji – zwłaszcza latem – marzy nie tylko o pięknych dłoniach, ale również o zadbanych stopach. W kolejnym odcinku na naszym youtubowym kanale Katarzyna Glińska – Young z Centrali oraz zdobywczyni 14 medali podczas mistrzostw w Madrycie i w Poznaniu – pokazuje, jak wykonać idealny, klasyczny pedicure.

Podkreślamy, że materiał dotyczy wyłącznie kosmetycznego pedicure – obejmuje opracowanie paznokci, wygładzenie skóry i pozbycie się martwego naskórka. Czasami trafią do waszego salonu Klienci, którzy będą potrzebować dużo większej atencji i dużo szerszej, medycznej wiedzy. Klienci z cukrzycą, wrastającymi paznokciami, szerokimi odciskami czy osoby z ograniczoną mobilność powinni zgłaszać się do gabinetów podologicznych na specjalistyczne zabiegi, wykraczające poza standardowy pedicure kosmetyczny. Pamiętajmy o tym! Naszym zadaniem jest pielęgnacja paznokci i skóry stóp, a nie ich leczenie. To są dwie różne kwestie. I jeszcze jedno! Efekt zabiegu pedicure – nawet najlepiej wykonanego – nie utrzyma się długo, jeśli nie zadbamy o codzienną pielęgnację stóp – regularny peeling i nawilżanie. Pamiętajmy o tym, jeżeli chcemy mieć piękne stopy.  Lista użytych produktów:

Idealny pedicure krok po kroku

Pedicure zaczniemy od wyfrezowania pięt, śródstopia, podbicia i palców przy pomocy kapturka o niższej gradacji. Następnie wygładzimy skórę kapturkiem o gradacji 240, a w okolicy paznokci użyjemy kapturka o mniejszej powierzchni. Po wygładzeniu skóry stopy przejdziemy do obcięcia paznokci przy pomocy cęgów oraz opracowania paznokci pilnikiem 180/240 i buffera 180/220. Do bardziej precyzyjnego i dokładnej pracy użyjemy pilnika laserowego. Na tak przygotowaną płytkę zaaplikujemy Primer Bezkwasowy, Pedicure Base, końcówkę french pomalujemy lakierem hybrydowym Mr. White i wszystko pokryjemy topem Pro White. Na koniec wykonamy peeling oraz wmasujemy krem Footlover.

Usuwanie zrogowaciałego naskórka na stopach – jak frezować stopy?

  1. Zaczynamy od wymoczenia stóp naszej Klientki. Kiedyś stopy moczyło się po to, żeby zmiękczyć skórę. Dzisiaj pracuje się frezarką, więc zmiękczanie skóry w wodzie nie jest nam potrzebne. Zdecydowanie istnieje jednak potrzeba – i to obustronna – aby stopy klientki przeszły kąpiel zanim trafią w ręce stylistki. Chodzi tu po prostu o komfort.
  2. Dezynfekujemy stopy klientki oraz nasze dłonie, a następnie zakładamy rękawiczki i zabieramy się za frezowanie.
  3. Frezujemy od dołu do góry – najpierw pięta, potem śródstopie, podbicie i palce. Dlaczego pracujemy od dołu do góry? Na piętach czeka na nas najwięcej pracy, więc na pierwszy ogień zabieramy się za to, co najbardziej czasochłonne, żeby potem przejść do innych partii stóp.

    Będziemy pracować nakładkami ściernymi, których gradacja jest uzależniona od grubości i kondycji skóry naszej klientki. Jeżeli klientka ma grubą, popękaną skórę zaczynamy od gradacji 80 bądź 100. Nasza modelka ma dość delikatną skórę, dlatego zaczynamy od nakładki ściernej o gradacji 180. Frezujemy pięty w jedną stronę, krótkimi ruchami.

    Obroty frezarki to również kwestia indywidualna, chociaż można przyjąć za normę, że nie schodzimy poniżej 15 tysięcy obrotów. Jeśli naskórek jest mocno zrogowaciały, to będziemy pracować na wyższych obrotach, by przyspieszyć pracę.  Krótkie i szybkie ruchy są przyjemne dla klientki – nie spowodują dyskomfortu, ani zagrzania skóry.

  4. Przechodzimy do śródstopia i podbicia. Frezujemy podbicie naciągając górę stopy – czyli trzymamy klientkę za palce, odchylamy je w tył, aby skóra była idealnie naciągnięta – wtedy będziemy mieć łatwy dostęp do zrogowaciałej powierzchni.
  5. Przechodząc do palców, zmniejszamy obroty na 10-15 tys. Palce to mała powierzchnia, dlatego trzeba być bardziej uważnym. Przy niższych obrotach mamy pewność, że frezarka nie wpadnie w obroty i nie zrobi rotacji wokół palca. Bez względu na to, czy pracujemy kapturkiem czy frezem, Stylista zawsze powinien mieć kontrolę nad sprzętem.

    Pamiętajmy, żeby nie przesadzić i nie ściągnąć z pięt całego martwego naskórka. W końcu jest to warstwa chroniąca nasze stopy. Usuwamy mniej więcej 90% martwego naskórka, co zapewni nam satysfakcję z zabiegu, ale również chroni stopy przed zatarciem.

    Świeżo wyfrezowane stopy to luksus! Ale zbyt mocno wyfrezowane stopy mogą okazać się kłopotem – taka bardzo miękka skóra, która trafia do buta, zaraz będzie obdarta, porobią się nagniotki, nieprzyjemności.

  6. Zmieniamy kapturek na gradację 240, aby wygładzić świeżo wyfrezowaną skórę i pozbyć się wyczuwalnych zadziorków na stopie. Jeśli ich nie usuniemy, stopy naszej klientki mogą haczyć – np. o prześcieradło. Sekwencja wygładzania jest taka sama, jak frezowanie – od dołu do góry – pięta, śródstopie, podbicie, palce. Pamiętamy – krótkie ruchy w jedną stronę, aby nie zagrzać skóry.

Opracowanie skórek i paznokci u stóp

  1. Pora na wyfrezowanie skóry wokół paznokci. Zmieniamy mandrel na mniejszy, w kształcie walca o gradacji 240, aby zapewnić sobie bardziej precyzyjny dostęp do linii wału okołopaznokciowego.
  2. Zabieramy się za wycięcie i obróbkę skórek. Zaczynamy od Frezu nr 9, którym odpychamy i usuwamy nabłonki z paznokcia. Pracujemy ruchem podpychająco-wymiatającym, zaczynając od największego palca i przechodząc do najmniejszego.
  3. Po odsunięciu skórek zmieniamy Frez na nr 3, aby pozbyć się zadziorków, które zostały po poprzednim frezowaniu. Podnosimy skórki i ruchem wymiatającym, nie podpychającym, oczyszczamy powierzchnię, pozbywając się wszelkich pozostałości. To ważny element manicure bądź pedicure frezarkowego. Trzeba pamiętać, że jeżeli położymy hybrydę na nieoczyszczoną powierzchnię, po pierwsze utrudniamy sobie robotę, a po drugie możemy być pewni, że pojawią się zapowietrzenia. Jeżeli ten temat Was interesuje, odsyłamy do odcinka, w którym dowiecie się, jakie jest 8 najczęstszych błędów, powodujących powstawanie zapowietrzeń.
  4. Następnym krokiem zbliżającym nas do pięknych stóp jest usunięcie skórek przy pomocy cążek. Pracujemy ostrożnie i delikatnie – wbrew pozorom skórki na stopach nie są mocniejsze, niż na dłoniach. Mało tego, stopy są mocniej ukrwione niż dłonie, dlatego tym bardziej powinniśmy uważać, by nie zaciąć naszej klientki.
  5. Nadszedł czas na skrócenie paznokci. Długości paznokci pozbywamy się za pomocą cęgów do pedicure. Ich wyprofilowana rękojeść pozwala zachować pełną kontrolę nad wykonywaną czynnością.
  6. Skrócone paznokcie opracowujemy pilnikiem o gradacji 180/240. Pracujemy na naturalnym paznokciu, dlatego niższa gradacja jest nam niepotrzebna. Paznokcie piłujemy na prosto, pamiętając o delikatnym wypiłowaniu rogów, aby nie wrastały w skórę. W tym celu sięgamy po pilnik laserowy – cienkie i bardziej precyzyjne narzędzie łatwiej zmieści się w szczelinie pomiędzy wolnym brzegiem a opuszkiem. Tradycyjny pilnik byłby do tego zadania zbyt gruby.
  7. Wygładzamy powierzchnię bafferem o gradacji 180/240. 

Jak wykonać idealny french pedicure?

  1. Przecieramy powierzchnię Fioletowym Cleanerem. Następnie nakładamy Primer Bezkwasowy oraz Pedicure Base. 

    W bazie do pedicure ważne jest to, aby była elastyczna, bardzo dobrze trzymała się paznokci i żeby jej konsystencja pozwalała pracować cienkimi warstwami. Dzięki temu paznokcie będą wyglądać tak, jak byłyby pomalowane zwykłym lakierem – naturalnie i smukło, ale będą trwalsze. Jeżeli naturalna płytka posiada ubytki, baza – pomimo, że jest cienka – pozwala je uzupełnić, a nawet delikatnie nadbudować w przypadku wklęsłych paznokci.

  2. Każdy maluje paznokcie tak, jak mu wygodnie. Kasia zaczyna od drugiego palca, przechodzi do trzeciego i utwardza obydwa przez 30 sekund. Następnie nakłada bazę na czwarty i piąty palec i znów utwardza obydwa przez 30 sekund. Na końcu aplikuje bazę na dużego palca i utwardza osobno, również przez 30 sekund. 
  3. Nakładamy białą hybrydę na paletkę i cienkim pędzelkiem 006 zaczynamy malować końcówki french. Pamiętamy, że paznokcie u stóp obcinamy prosto, więc french również malujemy prosto, delikatnie zaokrąglając jego wąsy z prawej i lewej strony. Podczas malowania frencha również posługujemy się metodą co dwa palce: drugi, trzeci – utwardzamy przez 30 sekund, czwarty i piąty – utwardzamy przez 30 sekund, i osobno duży palec. Lakier hybrydowy Mr. White to idealny produkt do frencha na stopach. Wystarczy jedna warstwa, aby stworzyć wyraźnie odciętą linię w śnieżnobiałym odcieniu. Do frencha na stopach najlepiej używać właśnie hybrydy – żele do zdobień mogą popękać lub wykruszyć się po 2-3 tygodniach, a czasem nawet następnego dnia. Dlaczego tak się dzieje? Dlatego że, żel do zdobień jest produktem dużo bardziej twardym i z założenia pracujemy nim na nadbudowanej powierzchni. Naszych paznokci u stóp nie chcemy nadbudowywać ani przedłużać. Tutaj trzeba użyć produktu, który dobrze sobie poradzi na elastycznej powierzchni, czyli lakieru hybrydowego. 
  4. Po aplikacji i utwardzeniu wszystkich końcówek french przechodzimy do nałożenia topu nawierzchniowego. My używamy Pro White’a, który wizualnie jeszcze bardziej podbija śnieżnobiałą końcówkę frencha.
  5. Pro White jest topem, który zostawia warstwę dyspersyjną. Trzeba poczekać minimum 30 sekund, zanim ją przetrzemy. Dopiero gdy top ostygnie, przecieramy dyspersję wacikiem bezpyłowym, nasączonym w Cleanerze Supershine.

Peeling i krem stóp Indigo

  1. Przechodzimy do peelingu stóp naszej Klientki.
    Jeśli lubicie peelingi nawilżające – mamy coś dla Was. Nasz Indigowy peeling zawiera w sobie masło Shea, masło kakaowe, olej macadamia, olej migdałowy i kokosowy. Łącznie 37% całej receptury to mocno nawilżające składniki pochodzenia naturalnego. Duże opakowanie z pewnością wystarczy na wiele użyć. Produkt przepięknie pachnie i jest dostępny w czterech wersjach zapachowych, więc na pewno każda z Was trafi na swojego faworyta. Najważniejsze: można go używać zarówno do stóp jak i do całego ciała.
  2. Po krótkim masażu, za pomocą wody usuwamy resztki peeling ze skóry. Ponownie myjemy stopy Klientki i osuszamy je papierowym lub jednorazowym ręcznikiem.
  3. Na koniec nakładamy na skórę krem do stóp z zawartością mocznika, np. Foot Lover. Krem do stóp Indigo skutecznie odżywia, wygładza i zmiękcza skórę, dbając o odpowiedni poziom jej nawilżenia. To wszystko dzięki bogatej formule, w której znaleźć można m.in. m.in. wosk pszczeli, alantoinę czy witaminę E. Dodatkowo Foot Lover zachwyca przepięknym zapachem Seventh Heven, co z pewnością przekona do niego dziewczyny, które uwielbiają pachnące kosmetyki.
  4. Jeśli Klientka przyszła do nas w klapkach, możemy wytrzeć spody stóp z nadmiaru kremu, żeby nie ślizgały się w butach.
  5. GOTOWE!

Opublikowano:

16.07.2020

Zaktualizowano:

07.11.2023