
Anna Kirklo
Stylizacją paznokci zajmuję się od 2018 roku a instruktorem zostałam w kwietniu 2022 roku. Tytuł ten uzyskałam po półrocznej szkole instruktorskiej u Joanny Bandurskiej i nie czekając długo na chętne osoby - zaczęłam szkolić. W między czasie wystartowałam w polskich mistrzostwach on-line i stanęłam na podium zajmując pierwsze miejsce w kategorii artystycznej "Master Face Art" w dywizji Junior co utwierdziło mnie tylko w tym, że mogę sięgać dalej.
W 2013 roku ukończyłam Liceum Plastyczne w Szczecinie nie wiążąc z tytułem Artysty Plastyka przyszłości. Sztuka była mi bliska ale nie aż tak by próbować za wszelką cenę na niej zarabiać więc po maturze poszłam na studia i ukochany kierunek zwierzęcy - Zootechnikę, która do tej pory jest moją miłością ale jedynie z perspektywy hodowcy i opiekuna zwierząt bo od 4 lat nie jem mięsa. Po studiach jednak nie mogłam odnaleźć się w realiach zawodu więc rozpoczęłam kolejny kierunek - tym razem Psychologię. Jeszcze na pierwszym semestrze, wpadłam na pomysł "robienia paznokci" więc w listopadzie 2018 roku rozpoczęłam kompleksowy kurs od podstaw, a klientek z dnia na dzień przybywało. Praca w jednym z salonów w moim mieście dała mi możliwość rozwoju i odnalezienia swojej ścieżki... I tu obudził się we mnie artysta. Poczułam, że zdobienia to coś co pokocham. Wszelkie kombinactwo zdobiennicze przejęło nade mną kontrolę i szybko stałam się "tą od wzorków". Nail Art - to jest to, co kocham. Z czasem postanowiłam pójść swoją drogą i teraz wiem, że to był strzał w dziesiątkę. Dzięki swojej działalności poczułam, że się rozwijam i, że chcę zacząć szkolić. Rozpoczęłam więc półroczną szkołę u Naszej Mistrzyni Asi Bandurskiej a comiesięczne spotkania motywowały mnie do działania a ambicje rosły. Jak tylko zostałam instruktorem, wystartowałam w polskich mistrzostwach online w których moja Nail Artowa praca stanęła na podium i okrzyknięto mnie "Master of Face Art" w dywizji Junior. To dało mi taką satysfakcję, że zapragnęłam brać udział w mistrzostwach regularnie. By zdobywać więcej nagród. W końcu puchary to "zwierzęta stadne" ;) . Po pierwszych mistrzostwach w których brałam udział dotarło do mnie, że chcę spełnić kolejne swoje marzenie - a przecież od początku przygody ze stylizacją paznokci, Indigo robiło na mnie wrażenie i po cichu marzyłam o tym by dołączyć do tego teamu. Marzenie stało się bardziej wyraźne gdy wzięłam udział w Busines Campie i poznałam #indigogirls . Chce być jedną z nich - to postanowiłam i ... teraz, gdy to się spełniło, słowa Martyny Wojciechowskiej nabrały dla mnie neonowych barw: "Impossible doesn't exist"! I z takim motywującym zdaniem - lecę zdobywać Świat!